OD RZECZY - Dziwolągi, kurioza, żarty... Krótko mówiąc - gabinet osobliwości. Dział o charakterze rekreacyjnym.

Pod adresem http://www.ciekawostki.biz/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=83&mode=thread&order=0&thold=0&newlang=pol znalazłem taką oto sensacyjną ciekawostkę naukową z dziedziny nanotechnologii:

"Najczarniejszy z czarnych towarów udało się pozyskać z nanorurek w amerykańskim laboratorium – sygnalizuje pismo "Nano Letters".

Nanorurki węglowe są pobudowane ze podpieprzonych w tuleję płaszczyzny, tworzonych przez atomy węgla. Wydzielają się okazjonalnie szeroką wytrzymałością a przydatnymi cechami elektrycznymi i magnetycznymi. Po raz pierwszy przyjęto je w roku 1991 a od owej pory nadal odnajduje się dla nich prekursorskie zastosowania.

Oddział skłaniany przez prof. Pulickela Ajayana z Rice University otrzymał z uszeregowanych wertykalnie nanorurek materiał niemal imponująco (w ponad 99,95 procenta) pochłaniający światło o fakultatywnej rozciągłości fali a padające pod fakultatywnym narożnikiem – inaczej mówiąc prawidłu imponująco ciemny. Nowiusieńki budulec odpiera zaledwie 0,045 odsetek padającego światła, podczas jak ówczesny mistrz – szorstki związek niklu oraz fosforu – parował trzy razy więcej. Węglowy model czerni aplikowany przez amerykański National Institute of Standards and Technology istnieje 30–krotnie "jaśniejszy". Zwykła afroamerykanka [podkreślenie moje – M.C.] farba odpiera kilka odsetek światła.

Aczkolwiek badaczom kroczyło centralnie o rekord Guinnessa, tak filantropijne nastręczanie światła może odnaleźć wdrożenie na przykład przy produkcji paneli słonecznych o potężnej sprawności energetycznej, w doświadczeniach kolosalnych, ujawnianiu podczerwieni czy wprawnej aparaturze optycznej – wyczernienie wnętrza obiektywu, teleskopu czy lornetki wywiesza kontrast. Jeśli wyrazi się, iż nanorurki równie dobrze zajmują fale radiowe, różny towar mógłby posłużyć również opracowaniu niewykrywalnych dla radaru warstw maskujących.

No, cóż – nad elektronicznym tłumaczeniem przyjdzie chyba jeszcze troszkę popracować…

[mc]